Luty to najkrótszy miesiąc w roku, a jednak potrafi zaskoczyć ilością wrażeń i wydarzeń. I tym razem nie było inaczej. Sporo się u nas działo, od smakowitych pączków w Tłusty Czwartek i romantycznych śnieżnych spacerów, przez ciekawą książkę o wrażliwości, wciągający film Clinta Eastwooda, i kolejny serial HBO, po zaskakujący program o małych domach i łódzkie błyskotki. Krótko mówiąc, dla każdego coś miłego. Zapraszamy!
Nie wygłosimy nic odkrywczego, jeżeli napiszemy, że ten miesiąc minął błyskawicznie. Ale tak właśnie się stało! Może to przez home office i wszystkie covidowe obostrzenia, może to dość senna końcówka zimy, a może po prostu czysta matematyka. Luty jest krótki i już. Nie ma co tego roztrząsać :) Zobaczcie co nam po sobie zostawił i bierzcie z tego co wam pasuje ;)
Tiny House Nation
Wysoko wrażliwi - Elaine Aron
![]() |
Empik |
A: Temat wysokiej wrażliwości przewija się w internecie już od kilku dobrych miesięcy. Kiedy pierwszy raz na to trafiłam, uznałam to za kolejny Instagramowy pseudopsychologiczny trend. Później przeczytałam o badaniach mózgu za pomocą rezonansu magnetycznego, a dokładniej reakcji na bodźce centralnego układu nerwowego. Badania przeprowadziła psycholog Elaine Aron wraz z mężem w latach 90 XX wieku i szczerze mówiąc te naukowe podstawy, skłoniły mnie do zainteresowania się tematem i przeczytania książki Wysoko wrażliwi. I cóż mogę powiedzieć... bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę, żałuję tylko, że tak późno. Zdecydowanie należę do grupy WWO (wysoko wrażliwe osoby), a książka pomogła mi zrozumieć moje reakcje w różnych sytuacjach. Mnóstwo przykładów z życia, wnioski poparte badaniami oraz zarówno wady jak i zalety bycia WWO. Polecam lekturę szczególnie tym, którzy czasem mają wrażenie, że za bardzo wszystko przeżywają, stawiają dobro innych ponad swoje własne, mają tendencję do wyrzucania sobie wszelkich błędów. Książka Wysoko wrażliwi podpowiada, jak sobie radzić z różnymi emocjami oraz jak wiele pozytywów niesie ze sobą wysoka wrażliwość.
ANIMALKINGDOM
Richard Jewell - HBO GO
A: Film miał swoją premierę w 2019 roku, na szczęście teraz jest dostępny na HBO GO. Richard Jewell to oparta na faktach historia amerykańskiego ochroniarza, który uratował tysiące ludzi w czasie igrzysk olimpijskich. Jednak bohaterem był tylko przez chwilę, media szybko okrzyknęły go terrorystą. I tutaj zaczyna się walka o prawdę, dobre imię i odzyskanie wiary w wartości, które zdecydowały o wyborze kariery w służbach mundurowych. Oj jak dobrze oglądało się ten film! Nic dziwnego skoro reżyserem jest Clint Eastwood. Polecam jeśli macie ochotę na wciągającą, trzymającą w napięciu i wywołującą wiele emocji produkcję.
Stewardessa
K: Skoro Angelika wywołała HBO GO, to zostańmy przy tej platformie. Będzie więcej do oglądania w dni, kiedy marzec będzie mniej łaskawy, albo komuś przyjdzie spędzić czas na l4, tak jak mnie teraz. Mam więc propozycję dla tych, którzy chcą obejrzeć coś w miarę lekkiego, ale nie za głupiego. No to mamy tytułową stewardessę, Cassie, która prowadzi dość rozrywkowe i mocno zakrapiane alkoholem życie, w którym mężczyźni zmieniają się jak w kalejdoskopie. I właśnie jeden z takich krótkich romansów wywraca jej życie do góry nogami. Nie w tradycyjnym, romantycznym sensie, ale raczej tragicznym, otwierającym drzwi do świata szemranych interesów i płatnych zabójców. Trochę thriller, trochę komedia, ale obfitująca głównie w czarny humor. Główną rolę gra Kaley Cuoco i o dziwo, choć Kaley zawsze będzie kojarzyć mi się z Teorią Wielkiego Podrywu, tutaj myślałam o tym tylko na początku. Przez czołówkę miałam jednak pewne skojarzenia z Sabriną, co pogłębił fakt, że rolę płatnej zabójczyni - Mirandy - gra Michelle Gomez, która w obu serialach nie stroni od przemocy. Takie uroki oglądania zbyt wielu seriali ;)
K: Jeszcze taki bonusik ode mnie na koniec - piosenka, której w lutym mogłam słuchać na okrągło. Nie jest to żadna nowość, ale jeśli nie znacie to polecam, mimo, że na co dzień jakąś wielką fanką Bednarka nie jestem :)
Dajcie znać co was porwało w lutym i czy zainteresowało was coś z naszych poleceń.
Do następnego razu,
Angelika i Kinga
- 3/10/2021
- 0 Comments