February 2017 - PLAN your Space | miasto | wnętrza | design

Nowoczesny tron, czyli fotel Barcelona

Na pewno kojarzycie pikowany, skórzany fotel najczęściej pojawiający się na zdjęciach luksusowych loftowych wnętrz. Czas poznać ten niezwykły mebel i jego tajemniczą historię. Mowa oczywiście o fotelu Barcelona! Zapraszam to wciągającej lektury o dziele Ludwiga Mies van der Rohe i Lilly Reich.

Knoll

Tron królewski idealny do wnętrz w stylu industrialnym, minimalistycznym, nowoczesnym. Nie, nie mam tutaj na myśli ekstrawaganckiego dodatku, który wprowadzi szczyptę pałacowego klimatu do fabrycznych wnętrz. To nowoczesny tron, jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało. Przedstawiam Wam fotel Barcelona!

Knoll

Niemiecki architekt i projektant Ludwig Mies van der Rohe wraz z asystentką Lilly Reich (a może była to sama Lilly?) stworzyli 88 lat temu fotel Barcelona, który wyprzedził swoje czasy o kilka epok. Mies jako przedstawiciel modernizmu oraz dyrektor Bauhausu projektując ten fotel, złamał wszelkie wiodące zasady i na przekór stworzył mebel luksusowy, drogi, tylko dla wybranych.

Knoll

Fotel powstał na zamówienie Pawilonu Niemieckiego na odbywającą się w Barcelonie Wystawę Światową. Z założenia miał to być tron dla odwiedzających ekspozycję
króla i królowej Hiszpanii - Alfonso VIII i Wiktorii Eugenii. Inspiracją było krzesło kurulne ze starożytnej Grecji, Egiptu, a później też Rzymu. To tradycyjny mebel przeznaczony dla najważniejszych osób w państwie, uznawane za symbol siły i władzy.

uznawane za symbol siły i władzy.

Czytaj więcej na: http://www.homesquare.pl/kultowy-fotel-ludwiga-mies-van-der-rohe-visca-el-barcelona/

krzesło kurulne

Czytaj więcej na: http://www.homesquare.pl/kultowy-fotel-ludwiga-mies-van-der-rohe-visca-el-barcelona/

1 , 2

Nożycowe nóżki w kształcie litery "X" z chromowanej stali oraz siedzisko z czterdziestu kawałków świńskiej, a później cielęcej skóry. Dopracowana w najdrobniejszym szczególe niekwestionowana i bardzo luksusowa ikona designu. Oryginał produkowany jest wyłącznie przez amerykańską markę Knoll oraz sygnowany jest nazwiskiem Ludwig Mies van der Rohe. Cena to bagatela ponad 20 tysięcy złotych.

Knoll

Fotel Barcelona to niezwykły mebel. Nie tylko ze względu na wygląd, ale i na tajemnicę jaką jest owiany. Mies tworzył meble tylko w czasie związku z Lilly, w Ameryce zasłynął jako architekt. Poza tym słynny jest jego cytat: „Krzesło to bardzo trudny projekt. Ten, kto próbował się go podjąć, doskonale o tym wie. Istnieje nieskończona liczba możliwości i problemów- krzesło musi być wygodne, wytrzymałe i lekkie. Łatwiej zaprojektować wieżowiec niż krzesło.” Nie do końca, więc wiadomo, kto tak naprawdę jest twórcą "Barcelony".

Knoll

Ten słynny fotel to nie do końca mój styl. Zdecydowanie nie jest na mojej liście meblarskich marzeń, wole nieco skromniejsze elementy wyposażenia wnętrz. Z drugiej strony, wygląda niesamowicie w towarzystwie ceglanej ściany, wielkich okien i fabrycznego oświetlenia. Wyobrażacie sobie fotel Barcelona w waszym salonie lub gabinecie?

Angelika

2/24/2017
0 Comments

Chiavari - najsłynniejsze krzesła na przyjęcia

design

Chiavari. Włoskie miasto i chyba najpopularniejsze krzesła wykorzystywane na przyjęciach. Kochane przez rodziny królewskie i zwykłych ludzi. Lekkie, funkcjonalne i eleganckie, a przy tym pasujące prawie do wszystkiego. I przede wszystkim jedne z tych, które należy znać. Koniecznie.

Śmiem twierdzić, że kiedy Amerykanin pomyśli o ślubie, przed jego oczami ukazują się narzeczeni i… krzesła Chiavari. Tak popularne, że przeglądając Pinterest czasem ma się wrażenie, że żadne wesele nie może się bez nich odbyć. Zresztą Chiavari to nie tylko zwyczajne wesela. Chętnie umieszczano je w Białym Domu, na gali rozdania Oscarów, Grammy i Emmy. Zadawały również szyku na weselu Kennedy’ich oraz księżniczki Wiktorii Bernadotte z Danielem Westlingiem. Aż czasem chciałoby się być krzesłem, żeby móc zobaczyć tyle ciekawych miejsc, imprez i osobistości.

Fot. za: levaggisedie.it

Chiavari to z całą pewnością jedne z najbardziej rozpoznawalnych krzeseł. Szalenie popularne w USA zaczynają robić furorę także w Europie, chociaż paradoksalnie to właśnie w Europie zostały wymyślone. Skonstruował je Guiseppe Gaetano Descalzi w 1807 roku (tak, już wtedy!) we włoskim mieście (jakże by inaczej) Chiavari, które od średniowiecza słynęło z produkcji mebli. Jego Chiavarina (tak Giuseppe nazwał swój mebel), była odchudzoną i dużo lżejszą wersją Ludwika XV, co sprawiło, że stała się dużo bardziej funkcjonalna niż on sam. Krzesła Descalziego szybko zyskały taką popularność, że zaczęły produkować je pracownie w Chiavari i okolicznych miejscowościach. Mimo iż pozbawione tapicerki na oparciu i dużo mniej wyglądem przypominające tron, nie straciły swojego królewskiego charakteru. Podobno korzystali z nich Królowa Viktoria i Napoleon.

Fot. za: time.com

Z biegiem czasu wygląd krzeseł ewoluował, zyskując kształt, który możemy kojarzyć z wesela Jackie-O z JFK oraz z wielu, wielu innych (chociaż to właśnie ta para tak bardzo lubiła te krzesła, że pojawiły się po ich renowacji State Dinning Room w Białym Domu).

fot. za: elizabethannedesigns.com

Zaczęto eksperymentować również z materiałem. Początkowo używane drewno wiśniowe w różnych jego wersjach zastąpiono innymi rodzajami drewna, mosiądzem, plastikiem, a nawet srebrem. W tej chwili Chiavari dostępne są w tak wielu kolorach, że bez problemu dopasujecie je do swojej koncepcji przyjęcia, bez potrzeby zakrywania ich zbędnymi pokrowcami. Powiem nawet więcej. To jedno z tych krzeseł, które NALEŻY odsłonić.

Krzesła Chiavari na weselu księżniczki Wiktorii i Daniela Westlinga w Szwecji; fot. za: band.co.uk

Jeśli planujecie więc ślub i zamierzacie wypożyczyć krzesła, zastanówcie się właśnie nad tymi. Pasują do naprawdę wielu koncepcji, nie przytłaczają i nie dominują w aranżacji. Mogą też pięknie dopełnić wystrój jadalni, zwłaszcza urządzonej w stylu glamour.

A w Chiavari… nadal powstają krzesła. Zobaczcie.

Kinga

2/13/2017
0 Comments

Zimowe morze | Gdańsk

Europa

2/05/2017
0 Comments

Przerwa na kawę | styczeń

lifestyle

Świetnie, że wpadliście na kawę, bo zima jakoś nie odpuszcza i pierwsza myśl po przebudzeniu to „iść spać dalej pod ciepłą kołderkę”. Jest jednak kawa, z którą czekamy na wiosnę i którą pijemy oglądając ulubione seriale i szperając w sieci. Zobaczcie co udało nam się odkryć, zobaczyć, napisać i obejrzeć w styczniu.

Do obejrzenia

La La Land

K: Taniec w gwiazdach, śpiew na ulicy, bajkowa scenografia i marzenia, z którymi ludzie przyjeżdżają do Los Angeles. I pewnie do innych wielkich miast również. Spodziewałam się więcej cukru, ale chyba właśnie dlatego, że aż tyle go nie było, film zbiera tyle pozytywnych recenzji. Musicie zobaczyć La La Land nawet jeśli gardzicie musicalami i macie mdłości na myśl o wyśpiewywanych dialogach (ja to akurat lubię, cóż :D), bo kiedy wszyscy mówią o filmie i będą o nim mówić jeszcze przynajmniej do gali rozdania Oscarów, warto mieć co wtrącić do rozmowy. Głos krytyki zawsze jest ożywiający. Czyż nie?

Fot. za: lalaland.movie

Sherlock

A: W styczniu ukazał się długo wyczekiwany (aż 3 lata!) czwarty sezon Sherlocka. Obie jesteśmy fankami tego serialu, więc każdy odcinek oglądałyśmy z zapartym tchem. I wiecie co? Zdecydowanie warto było czekać! Niesamowite zagadki, zaskakujące zwroty akcji i szczypta ironii. Niektóre momenty oglądałam skacząc przed komputerem rzucając "rady" Sherlockowi (szczególnie w ostatnim odcinku, kiedy rozmawia z Molly). I zakończenie...wprawia w osłupienie. Nie wspominając już o genialnej grze aktorskiej Benedicta Cumberbatcha i Martina Freemana, to duet idealny.

K: Muszę oczywiście wtrącić coś od siebie – jako fanka Sherlocka od dzieciństwa – oczywiście w wersji książkowej. Ten serial to moja ulubiona wersja przełożenia książek na ekran, choć z nich samych pamiętam już niewiele. Ale… mimo mojego uwielbienia dla całego serialu im bliżej końca, tym miałam wrażenie, że kogoś poniosła już fantazja i za chwilkę, któryś z bohaterów się obudzi. Mimo to czekam na więcej, bo podobno Gatiss i Moffat nie powiedzieli ostatniego słowa.

Abstract: The Art of Design

K: Już niebawem, bo 10 lutego 2017 r. czeka nas premiera nowego serialu stworzonego przez Netflix. Mamy zamiar sprawdzić, czy faktycznie Netflixowi udało się zajrzeć w głąb umysłów najbardziej innowacyjnie myślących dizajnerów i dowiedzieć się więcej o tym w jaki sposób dizajn działa na nasze życie, bo o tym, że nie wiemy wszystkiego jesteśmy przekonane.

Do posłuchania

A: W zapętleniu słucham dwóch piosenek: Shape Of You Eda i Let's Hurt Tonight OneRepublic. Co do Eda Sheeran to piosenka z najnowszej płyty, która ma sie ukazać w tym roku pod nazwą Divide i znaku "÷". Nie mogę się doczekać! Poza tym jak nowa płyta to i trasa koncertowa. Druga piosenka pochodzi z filmu "Ukryte piękno", na który, jakimś cudem, nie udało mi się jeszcze wybrać. Obawiam się, że już nie zdążę przed zakończeniem emisji w kinach.

Odkrycia

K: Agata Wierzbicka, to kolejna ilustratorka, której grafiki chciałabym mieć. Najlepiej wszystkie. Uwielbiam serię street fashion i jeśli nikt nie pomyśli o tym, że to byłby idealny prezent dla mnie na urodziny, sama uszczęśliwię się jedną z nich. No chyba, że już wcześniej znajdę dobrą wymówkę.

Fot. za: wierzbickaillustration.com

K: Archiklocki, czyli drewniane klocki, z których zbudujecie kultowe warszawskie budynki odkryłam na stronie internetowej magazynu Label. Kto zbudowałby coś ze mną?

Wydarzenia

16-19.02.2017 – 4 Design Days i Silesia Bazaar Dizajn vol. 3, Katowice, Międzynarodowe Centrum Kongresowe
8.02 – 8.04.2017. – wystawa prac Agaty Wierzbickiej, Warszawa, ul. Tamka 43

Linki

A: Nadal aktualny wpis Volanta o tym dlaczego nic nie zmienia się w twoim życiu. Mi otworzył oczy, chociaż trudno było przyznać się przed sobą do kilku kwestii. Najważniejsze, że dał kopa do działania!
K: Jeśli do tej pory zastanawialiście jak wykorzystać greenery – kolor roku 2017 we wnętrzach, zobaczcie co powstało ze współpracy Pantone i Airbnb.
A: Urocze zdjęcia mamy i jej dwóch córek. Nie dość, że proste i kreatywne zarazem to jeszcze bije od nich takie niesamowite ciepło i pozytywna energia. Koniecznie zobaczcie!

Styczniowe posty

Angelika i Kinga

2/02/2017
0 Comments

Pages

Nowoczesny tron, czyli fotel Barcelona

Chiavari - najsłynniejsze krzesła na przyjęcia

Zimowe morze | Gdańsk

Transport i nocleg

Atrakcje

Restauracje i kawiarnie

Przerwa na kawę | styczeń

Do obejrzenia

Do posłuchania

Odkrycia

Wydarzenia

Linki

Styczniowe posty

Autorki

Follow Us

Popularne wpisy

Archiwum