Rodzina korkociągów Mendiniego
9/22/2016
Dzisiaj pierwszy dzień kalendarzowej jesieni. Długie jesienne wieczory spędzane z dobrą książką czy na grze w planszówki z przyjaciółmi albo romantycznej kolacji, a to wszystko najlepiej przy lampce dobrego wina. I co nam się wtedy najbardziej przyda? Wino, tak, ale musimy je czymś otworzyć. Wiem, wiem, na to też jest wiele sposobów, jednak najprościej sięgnąć po korkociąg. I tutaj mam dla Was kolejna ikonę designu, oczywiście pod marką ALESSI. Poznajcie Annę, Alessandro i papugę.
Rodzina korkociągów to dzieła włoskiego architekta i projektanta Alessadro Mendiniego. Podobno inspiracją dla pierwszego projektu była ówczesna narzeczona i wielka miłość artysty – Anna G. Elegancka, zawsze uśmiechnięta i lubiana na całym świecie. Wzbudza zachwyt wszędzie gdzie się pojawia. I nic w tym dziwnego! 24,5 centymetrowy korkociąg typu ”motylek” wykonany ze stali i tworzywa sztucznego, spirala ukryta pod kolorową sukienką i smukłe ramiona w roli dźwigni. zasada działania TUTAJ.
Sława Anny sprawiła, że powstała jej limitowana edycja "Anna Etoile" – siedem wersji, sześć w 99 numerowanych egzemplarzach, siódma jedynie w 9 (każda pokryta złotem, diamentami, koralami i topazami). Podstawowa wersja to koszt od 170 zł.
Kilka lat później powstał kolejny korkociąg – Alessandro M. (Zgadniecie kto to?) Również uśmiechnięty, stylowy i bardzo zmienny :) Wystąpił już jako święty Mikołaj, król, kucharz, gwiazda rocka, a nawet Queen’s guard. Działa troszkę inaczej niż Anna, wszystko możecie sprawdzić TUTAJ. Ceny zaczynają się już od 150 zł.
Ostatni bohater dzisiejszego wpisu to papuga. Niewielki gadżet o oryginalnym wyglądzie, który poradzi sobie nie tylko z korkiem od wina, ale i kapslem. Występuje także w wersji Proust, z ręcznie malowanym, kolorowym wzorem. Sposób otwierania – tradycyjny, szczegóły TUTAJ. Ceny od 160 zł.
Bardzo lubię przedmioty Mediniego, całkowicie wpisują się w moją definicję designu – funkcjonalność w niebanalnej formie. I, szczerze mówiąc, nie potrafię zdecydować, który korkociąg chciałabym najbardziej. Najlepiej wszystkie, ale zdecydowanie w podstawowych wersjach! Każdy jest wyjątkowy i w przewrotny sposób łączy humor i elegancję. Który Wam spodobał się najbardziej? Wersja kobieca czy męska, a może bardziej egzotyczna?
Miłego dnia! Angelika
0 komentarze