Wracamy do szkoły, czyli przegląd artykułów szkolnych i biurowych
8/27/2016
Zawsze wiedziałyśmy, że mamy wiele wspólnych zainteresowań, jednak wręcz maniakalna potrzeba posiadania przez nas obie niezliczonej ilości artykułów papierniczych, to dla nas zaskoczenie. Długopisy, kolorowe karteczki, notesy, notesy, notesy, zeszyty, ołówki, cienkopisy, organizery, plannery… to tylko część rzeczy, bez których nie możemy się obejść. Co więcej, jeśli podczas zakupów, któraś z nas przepadnie, nasi bliscy wiedzą, że najprawdopodobniej utknęłyśmy przy półce z artykułami szkolnymi i biurowymi. Mamy tak od dziecka. Cóż…
Z okazji tego poważnego odkrycia,
postanowiłyśmy cofnąć się do czasów dzieciństwa i dać się ponieść szaleństwu
szkolnych zakupów. Szukałyśmy pięknych rzeczy z dobrym dizajnem, które jeszcze
teraz zmotywowałyby nas do nauki. Nasze znaleziska
podzieliłyśmy na kategorie, żeby nieco okiełznać nasz entuzjazm i niezliczone pomysły i nie przyprawić Was o ból głowy. Mamy więc strefę pracy Angeli oraz moje centrum dowodzenia, a także zestaw różnych śliczności, które z chęcią wrzuciłybyśmy do plecaka (lub torebki) i gadżety na przerwę śniadaniową lub obiadową dla dużych i małych. Będzie słodko, pastelowo i cukierkowo :D Obiecujemy!
Strefa pracy wg Angeli:
Dla zmęczonych pracą i nauką, a przede wszystkim dla głodnych ;)
Teraz widzicie, że to co pisałyśmy na początku było prawdą. Najchętniej kupiłybyśmy to wszystko, ale żadna z nas nie dysponuje wystarczającym metrażem, żeby pomieścić każdą naszą zachciankę. Czasami jednak tak trudno się oprzeć... zwłaszcza, że na artykuły papiernicze wcale nie trzeba wydawać fortuny, gdyż coraz lepszymi kolekcjami zaskakują nas dyskonty. Zbierajcie się więc do Lidla, Biedronki, czy Netto, zahaczcie po drodze również o Pepco czy JYSK i szukajcie swoich perełek :)
Pozdrawiamy serdecznie schowane pewnie gdzieś pomiędzy książkami a artykułami biurowymi i życzymy udanego ostatniego weekendu sierpnia. Bawcie się dobrze!
Strefa pracy wg Angeli:
Strefa pracy wg Kingi:
Nasze typy do szkoły i kreatywnego życia: Dla zmęczonych pracą i nauką, a przede wszystkim dla głodnych ;)
Teraz widzicie, że to co pisałyśmy na początku było prawdą. Najchętniej kupiłybyśmy to wszystko, ale żadna z nas nie dysponuje wystarczającym metrażem, żeby pomieścić każdą naszą zachciankę. Czasami jednak tak trudno się oprzeć... zwłaszcza, że na artykuły papiernicze wcale nie trzeba wydawać fortuny, gdyż coraz lepszymi kolekcjami zaskakują nas dyskonty. Zbierajcie się więc do Lidla, Biedronki, czy Netto, zahaczcie po drodze również o Pepco czy JYSK i szukajcie swoich perełek :)
Pozdrawiamy serdecznie schowane pewnie gdzieś pomiędzy książkami a artykułami biurowymi i życzymy udanego ostatniego weekendu sierpnia. Bawcie się dobrze!
Kinga i Angelika
0 komentarze