Industrializm i… wesela
12/05/2015
Sale w zameczkach, domy weselne, namioty i ogrody… to wszystko już było. Teraz coraz modniejsze stają się przestrzenie postindustrialne. Pożądane są fabryki, magazyny, kopalnie, a mam wrażenie, że to dopiero początek wielkiej industrialnej rewolucji weselnej.
Jeżeli jesteście fanami loftów oraz postindustrialnej architektury, a właśnie planujecie ślub, możecie postarać się znaleźć miejsce o właśnie takim fabrycznym klimacie. Nie znaczy to wcale, że macie planować ślub w starej, walącej się hali, bo coraz więcej postindustrialnych skarbów zyskuje swoje nowe życie i świetnie sprawdza się w roli sal bankietowych i restauracji.
Takie praktyki są coraz popularniejsze za granicą, ale i w Polsce ten trend ma się coraz lepiej. Na Śląsku w ostatnim czasie niebywałym powodzeniem cieszy się mysłowicki Szyb Bończyk, gdzie obecnie zarezerwowanie terminu na 2018 rok graniczy z cudem. W zabytkowej kopalni Guido w Zabrzu można za to wziąć ślub 170 metrów pod ziemią oraz bawić się na weselu 320 metrów pod ziemią, a do tego wszystkiego zamiast limuzyną na miejsce można podjechać zabytkową szolą lub kolejką. Inne miejsca w podobnym klimacie to m.in. Browar Obywatelski w Tychach, Kompleks Sztygarka w Chorzowie, Szyb Maciej w Zabrzu czy Browar Czenstochovia – oczywiście w Częstochowie.
Surowe przestrzenie postindustrialne są także idealne na sesje ślubne. W Katowicach często wybierane przestrzenie to Nikiszowiec, nowe Muzeum Śląskie i Spodek. Wiele ciekawych miejsc bez problemu znajdziecie na Szlaku Zabytków Techniki oraz spacerując po miastach.
Na dowód przygotowałam kilka zdjęć ;)
Wnętrze Szybu Bończyk.
![]() |
fot za: 100layercake.com, unabodaoriginal.es |
Takie praktyki są coraz popularniejsze za granicą, ale i w Polsce ten trend ma się coraz lepiej. Na Śląsku w ostatnim czasie niebywałym powodzeniem cieszy się mysłowicki Szyb Bończyk, gdzie obecnie zarezerwowanie terminu na 2018 rok graniczy z cudem. W zabytkowej kopalni Guido w Zabrzu można za to wziąć ślub 170 metrów pod ziemią oraz bawić się na weselu 320 metrów pod ziemią, a do tego wszystkiego zamiast limuzyną na miejsce można podjechać zabytkową szolą lub kolejką. Inne miejsca w podobnym klimacie to m.in. Browar Obywatelski w Tychach, Kompleks Sztygarka w Chorzowie, Szyb Maciej w Zabrzu czy Browar Czenstochovia – oczywiście w Częstochowie.
Surowe przestrzenie postindustrialne są także idealne na sesje ślubne. W Katowicach często wybierane przestrzenie to Nikiszowiec, nowe Muzeum Śląskie i Spodek. Wiele ciekawych miejsc bez problemu znajdziecie na Szlaku Zabytków Techniki oraz spacerując po miastach.
Na dowód przygotowałam kilka zdjęć ;)
Wnętrze Szybu Bończyk.
![]() |
fot. agatakwiecien.pl za: szybbonczyk.pl |
Fabryka włókiennicza zaadaptowana na cele sali bankietowej. Wielkie okna wpuszczają naprawdę dużo światła.
![]() |
Fot. Kate Ignatowski, za: stylemepretty.com |
![]() |
Fot. Kate Ignatowski, za: stylemepretty.com
|
Surowa przestrzeń starego magazynu świetnie zgrywa się ze stylem boho.
![]() |
Fot. Dan O’Day za:
unabodaoriginal.es
|
![]() |
Fot. Dan O’Day za:
unabodaoriginal.es
|
Ślub i przyjęcie w odlewni prezentują się fantastycznie i z klimatem.
![]() |
Fot. Lindsay Hite, za: stylemepretty.com
|
![]() |
Fot. Lindsay Hite, za: stylemepretty.com
|
Bardzo fotogeniczne są gadżety stylizowane na fabryczne zabytki oraz stare szyldy.
![]() |
Fot. Hudson
Nichols Photography za: 100layercake.com
|
Sesje ślubne w fabrycznym klimacie.
![]() |
G. Riggieri Photography, za: 100layercake.com |
![]() |
Hudson Nichols Photography za: 100layercake.com |
Kadry z sesji na Nikiszu.
![]() |
fot. stylova.com |
Jeżeli znacie ciekawe przestrzenie postindustrialne, w których można wyprawić wesele lub zrobić ciekawą sesję zdjęciową, piszcie koniecznie. Może uda mi się je wykorzystać kiedy w końcu zacznę planować własny ślub.
EDIT: Po więcej inspiracji wpadajcie TUTAJ, gdzie znajdziecie zdjęcia z mojej sesji ślubnej w Fabryce Porcelany.
Do następnego razu,
Kinga
Kinga
0 komentarze