Home Staging - sztuka iluzji na domowej scenie

1/10/2015

Dzisiaj znowu coś o wnętrzach, ale trochę na odwrót niż ostatnio, bo tym razem nie personalizujemy, a depersonalizujemy – po co?

Foto i realizacja: betterhome.pl

Kiedy wprowadzamy się do nowego mieszkania myślimy o tym jak je urządzić, żeby czuć się w nim dobrze. Urządzamy je więc zgodnie ze swoim stylem, wieszamy obrazy, rozkładamy zdjęcia, malujemy ściany na ulubione kolory, otaczamy się przedmiotami, które nam się podobają. Co jednak jeśli myślimy o sprzedaży lub wynajęciu mieszkania? Jak przekonać nabywcę o tym, że to właśnie TO mieszkanie jest jego wymarzonym kątem? Kilka trików i odrobina iluzji i jesteśmy w stanie osiągnąć ten efekt. Drogą do tego nie jest jednak magia a Home Staging.

O co chodzi?
Home staging to metoda spopularyzowana przez Amerykankę Ann Mourice, łącząca elementy dekoracji wnętrz, marketingu i prezentacji. Jej zadaniem jest zwiększenie atrakcyjności mieszkania niewielkim nakładem finansowym, tak, aby skrócić czas sprzedaży. Trzeba pamiętać, że przy sprzedaży mieszkania tak jak w życiu – obowiązuje zasada pierwszego wrażenia. Jeśli uda nam się oczarować kogoś w pierwszych sekundach, sukces gwarantowany, natomiast jeśli wyjdą jakieś niedociągnięcia – ciężko będzie to odkręcić. Metoda nie jest zbyt popularna w Polsce, choć to zmienia się dość dynamicznie, głównie ze względu na pojawiające się programy telewizyjne oraz coraz bardziej świadome podejście sprzedających.

Dość teorii. Czas na prezentację kilku popularnych trików homestagerów, które sami możecie wykorzystać:
1. Ustal target. Dużo łatwiej będzie „urządzić” mieszkanie wiedząc, komu chcemy je zaoferować. Pozwoli nam to na wskazanie funkcji pomieszczeń, szczególnie kiedy mieszkanie jest puste, Możemy wtedy zadziałać na wyobraźnię oglądających, zaznaczając „sypialnię” lampką nocną, czy poduszkami, pokoju do pracy książkami, a dziecięcego pluszakiem. Zainteresowana osoba podświadomie zacznie aranżować mieszkanie w głowie wg własnych potrzeb. 
2. Nie rób gruntownego remontu. To, co na pewno warto zmienić to kolor ścian. Zrezygnuj z krzykliwych kolorów na rzecz jasnych, neutralnych – najlepiej beżu. W doborze kolorów możesz kierować się zasadą 60 – 30 – 10, gdzie 60% stanowi kolor dominujący (np. ściany), 30% stanowi drugi kolor (np. meble), a 10% to kolor uzupełniający, który możesz wykorzystać przy doborze dodatków.


3. Usuń swoje prywatne rzeczy. Wszelkie zdjęcia, pamiątki, kontrowersyjne dodatki, zabawki i kuweta Twojego pupila powinny być usunięte. Najlepiej jeśli zainteresowani przychodzą kiedy już się wyprowadziłeś/aś, ale jeśli to nie jest możliwe, na początek…  
4. … posprzątaj! Niby proste, jednak niestety nie takie oczywiste. Podokręcaj kontakty, przypnij firankę, przy której odpięła się żabka, wynieś przedmioty, które plączą się pod nogami, zasłoń ładną narzutą plamę na kanapie, której już nawet nie zauważasz. Na stole połóż tacę z cytrynami, która oddziałuje na zmysł smaku i kojarzy się z czystością.


5. Zadbaj o ładny (ale nie sztuczny) zapach. Wywietrz mieszkanie, jeśli to możliwe na czas prezentacji wyślij swojego zwierzaka na spacer, obierz cytrusy, może akurat masz zamiar coś upiec? Dobrze podziała na zmysły i stworzy przyjemną atmosferę. Nie masz czasu? Zaparz kawę. Zawsze działa.
6. Jeśli kuchnia nie prezentuje się zbyt dobrze, możesz zmienić fronty szafek. Brzydkie krzesła? Ubierz je w „sukienki”, pokrowce lub połóż na nich poduszki.

Foto i realizacja: betterhome.pl
7. Masz mieszkanie w centrum miasta i jego minusem jest hałas? Zanim ktoś przyjdzie je oglądać otwórz okna. W czasie prezentacji zamknij je i skomentuj ten fakt. Nic nie zataisz, a przyzwyczajony do pierwotnego hałasu słuch oglądającego uzna, że plusem są szczelne okna. Zresztą jeśli ktoś chce mieszkać w centrum to na pewno liczy się z faktem braku bezwzględnej ciszy i bardziej zależy mu na innych korzyściach, wynikających np. z lokalizacji. 
     8. W małych pomieszczeniach, szczególnie w łazience, cuda zdziałają lustra. Optycznie powiększą i odbiją światło. W łazience dobrze położyć też puchaty ręcznik i ładne mydełko, które podziała na zmysł wzroku i dotyku.


9. Zrezygnuj z górnego światła, na korzyść bocznego. Zazwyczaj jest cieplejsze, co sprawia, że wnętrze wygląda lepiej.
     10. Eksperymentuj z układem mebli. Stwórz punkt centralny w salonie. To może być kominek, stół, obraz, designerska lampa – coś co przyciągnie uwagę. Niech będzie Twoim punktem odniesienia. Uwaga! W małych pomieszczeniach należy unikać ciężkich mebli, które dodatkowo je zmniejszą i zagracą.  
    11. Chcesz przemycić trochę luksusu? Wymień klamki lub uchwyty do szafek. Te kryształowe to ciekawe i niedrogie rozwiązanie. Naprawdę robią wrażenie. 

     
Profesjonalni homestagerzy często wypożyczają dodatki w zaprzyjaźnionych sklepach meblowych lub mają własne magazyny, w których przechowują swoje dodatki, dlatego jeśli zdecydujesz się na zatrudnienie profesjonalisty nie wszystko będziesz musiał/a od razu kupować.

Mam nadzieję, że każdy znajdzie w tekście coś dla siebie – nawet jeśli nie ma zamiaru sprzedawać czy wynajmować swojego mieszkania.

Powodzenia w eksperymentowaniu,
Kinga

You Might Also Like

0 komentarze

zBLOGowani.pl